Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi igi24 z miasteczka Nowogard. Mam przejechane 243.60 kilometrów w tym 13.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy igi24.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2011

Dystans całkowity:169.50 km (w terenie 11.50 km; 6.78%)
Czas w ruchu:07:55
Średnia prędkość:21.41 km/h
Maksymalna prędkość:40.40 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:33.90 km i 1h 35m
Więcej statystyk
  • DST 47.90km
  • Czas 02:00
  • VAVG 23.95km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt MAGIK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Asfaltem na wprost.

Poniedziałek, 7 marca 2011 · dodano: 07.03.2011 | Komentarze 2

Wraz ze Shrinkiem chcieliśmy gdzieś się przejechać, ale odwieczne pytanie: Gdzie? Miało być niedaleko ze względu na ograniczony czas. Po nabiciu za radą Seby, opon do 4 atmosfer padło na asfalt. Ruszyliśmy więc w stronę Długołęki potem Krasnołęka - Jennikowo - Wrześno - Wojtaszyce - Krzemienna - Dobra gdzie w końcu pojechaliśmy obejrzeć pozostałości stacji i zajezdni po kolei wąskotorowaj. Następnie przez Wierzbięcin - Kulice wróciliśmy do Nowogardu.

Gdzieś w Polsce. © igi24


Pomnik żołnierza. © igi24


Stacja nieczynnej kolei wąskotorowej w Dobrej Nowogardzkiej © igi24


Nowoczesna stacja kolejowa XXI wieku. © igi24


W Samotności © igi24


Lata świetności dawno już chyba mineły. © igi24


Szara polska rzeczywistość. © igi24


Dzień Dobry!!! Bileciki do kontroli proszę!!! © igi24




  • DST 14.80km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:46
  • VAVG 19.30km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt MAGIK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Od niechcenia

Niedziela, 6 marca 2011 · dodano: 07.03.2011 | Komentarze 0

Po nieprzespanej i przepracowanej nocy nie miałem sił ani żadnego pomysłu na kręcenie. Po szybki odpoczynku i obiedzie, zachęcony słoneczną pogodą postanowiłem wyprowadzić swojego rumaka ze stajni i dać mu pohasać. Jako że już było grubo po 16.00, a nie chciało mi się jeździć po ciemku postanowiłem zrobić szybką rundę wokół naszego jeziora, potem jeszcze pośmigałem po moich ulubionych górkach w "Sarnim Lesie" i wróciłem do domu.







  • DST 40.40km
  • Czas 01:59
  • VAVG 20.37km/h
  • Sprzęt MAGIK
  • Aktywność Jazda na rowerze

W samotności po ruinach.

Czwartek, 3 marca 2011 · dodano: 03.03.2011 | Komentarze 2

Jako że znowu pogoda dopisywała po spacerku z moimi pociechami, przyszła kolej na mój spacerek. Niestety w samotności chociaż był też i jeden plus: nie musiałem wiecznie gonić Shrinka który powoli zyskuje miano "Cyborga". Z Nowogardu wyruszyłem w stronę Sąpolnicy z tamtąd pobudzany zapachem gnojowicy wylewanej na pobliskim polu dotarłem do Ostrzyca skąd udałem się do Błądkowa aby z bliska obejrzeć ruiny kościoła który dostrzegliśmy ostatnio ze Shrinkiem.





Z Błądkowa zachęcany bezwietrzną pogodą i 6 stopniami ciepła, pokręciłem do Dobrej gdzie zaliczyłem podstawowy punkt każdej wyprawy w te okolice czyli Zamek von Dewitzów.







Po krótki odpoczynku czas było wracać. Na początek niewielki podjazd który wprawił mnie o lekki ból w udach, a potem 8 kilometrowy wyścig z ciągnikiem, oczywiście wygrany. Biedny traktorzysta robił co mógł ale niestety nie wytrzymał i odbił gdzieś na odpoczynek. Gdy zbliżałem się do Nowogardu słońce już zaczęło powoli zachodzić.





Delikatny chłodek zaczął powoli dokuczać więc postanowiłem przycisnąć aby się rozgrzać. Zdyszany i zlany potem wpadłem do domu gdzie już oczywiście czekała na mnie moja sunia, wesoło merdająca ogonem.


Dalej już chyba nie muszę opisywać.




  • DST 31.20km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.77km/h
  • Sprzęt MAGIK
  • Aktywność Jazda na rowerze

KÓŁECZKO

Czwartek, 3 marca 2011 · dodano: 03.03.2011 | Komentarze 0

W ramach budowanie mojej dość osłabionej kolarskiej formy wraz ze Shrinkiem wybraliśmy się bardziej na trening niż na rowerową wycieczkę, przy okazji Seba testował nową kasetę. Pogoda dopisywał temperatura też aż 3 może 4 w słońcu, trasa niezbyt skomplikowana: Nowogard- Miętno- Dąbrowa- Grabin- Błotno- Karsk- Nowogard no i na koniec oczywiście mała przebieżka z moją sunią.




  • DST 35.20km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:44
  • VAVG 20.31km/h
  • Sprzęt MAGIK
  • Aktywność Jazda na rowerze

W końcu!!!

Wtorek, 1 marca 2011 · dodano: 03.03.2011 | Komentarze 0

W końcu!!! Po tak długiej przerwie spowodowanej wyjazdem na szkolenie i chorobą Synusia na rowerze. Było już dosyć późnawo na wypad rowerowy ale słoneczko na niebie zachęcało do tego aby chociaż chwilkę spędzić z nim na rowerze. Wraz ze Shrinkiem chcieliśmy pojechać do Dobrej aby obejrzeć pozostałości po starej kolejce wąsko torowej ale niestety słoneczko, a wraz z nim te niecałe 3 stopnie ciepła zaczęły szybko nas opuszczać. Szybko nastąpiła zmiana planów i za Wierzbięcinem skręciliśmy w leśną drogę i udaliśmy się w stronę Błądkowa gdzie natknęliśmy się na ruiny kościoła. Dalej skierowaliśmy się na Ostrzyce, z Ostrzycy poganiani mroźnym wiaterkiem udaliśmy się naszą ulubioną "pożarówką" w stronę Nowogardu. Na zakończenie jeszcze tylko niewielki podjazd i byliśmy w domu gdzie standardowo czekała mnie jeszcze przejażdżka nad jeziorem z moim psiakiem.
Aparatu nie wziąłem ale pochwale się moimi zdjęciami ze szkolenia.








Takie szkolenia to ja rozumiem. Oby takich więcej.